pilotażowo-nawigacyjnych, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na technikę pilotowania samolotu.<br>Poszukiwanie zamaskowanego, skrzętnie ukrytego, niewidzialnego przeciwnika porównać można do walki z cieniem, często dość szybko zmieniającym swój kształt, barwę i odbicie. Jeszcze nie tak dawno był to łatwy do wykrycia, dobrze widoczny z góry obiekt. Dziś jest on z reguły ukryty przed wzrokiem załogi rozpoznawczej i z niemałym trudem wykrywany przez specjalistyczną pokładową aparaturą. a jutro? w przyszłości (jutro), być może, załoga rozpoznawcza przy użyciu wysoce wyspecjalizowanej aparatury odkryje jedynie ślady, symptomy pobytu "niewidzialnego nieprzyjaciela". i to ślady dość wątpliwe, niewiarygodne, ślady z dużym znakiem zapytania. Jaki meldunek można złożyć