Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
podróżnego, a to - w przewidywaniu czekających mnie zagranicznych wojaży, Julek oświadczył, że powinienem taki kufer kupić sobie nie w żadnym luksusowym sklepie Śródmieścia, na Nowym Świecie, czy Marszałkowskiej, tylko u Żyda na Nalewkach, bo to będzie dwa razy taniej. Wybraliśmy się więc na Nalewki. Był to chyba pierwszy mój kontakt z tą ulicą, symbolem wręcz żydowskich ulic Warszawy, platońską ideą żydowskiej ulicy, gdyby taka (idea) istniała. Zachowałem ją w pamięci taką, jakby owego letniego dnia wszyscy jej mieszkańcy naraz wylegli ze swych domów, by z niezwykłym ożywieniem rozprawiać i gestykulować na porywające ich tematy. Natychmiast jednak okazało się, że nie wszyscy. Julek
podróżnego, a to - w przewidywaniu czekających mnie zagranicznych wojaży, Julek oświadczył, że powinienem taki kufer kupić sobie nie w żadnym luksusowym sklepie Śródmieścia, na Nowym Świecie, czy Marszałkowskiej, tylko u Żyda na Nalewkach, bo to będzie dwa razy taniej. Wybraliśmy się więc na Nalewki. Był to chyba pierwszy mój kontakt z tą ulicą, symbolem wręcz żydowskich ulic Warszawy, platońską ideą żydowskiej ulicy, gdyby taka (idea) istniała. Zachowałem ją w pamięci taką, jakby owego letniego dnia wszyscy jej mieszkańcy naraz wylegli ze swych domów, by z niezwykłym ożywieniem rozprawiać i gestykulować na porywające ich tematy. Natychmiast jednak okazało się, że nie wszyscy. Julek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego