Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 25/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
pijaczka-darmozjada, dotkliwie go bili. Jeśli nie okazywał woli poprawy, bili go ponownie. Po tak gwałtownej „resocjalizacji" dwie osoby zmarły. Oskarżeni swoje zachowanie tłumaczyli „oczyszczaniem społeczeństwa z elementów niegodnych narodowości polskiej".

Wczoraj przed sądem stanąć miało pięciu świadków. Do sądu dotarło czterech mężczyzn. Wszyscy piją lub pili i z tego powodu zostali napadnięci przez oskarżonych. - To było latem 1995 roku. Już piłem. Wszystko. Spałem, gdzie popadnie. Nawet pod gołym niebem - mówił Bogdan D., jeden z napadniętych. - W lesie przy spalonym domu gotowaliśmy sobie obiady. Siedziałem, ziemniaki już gotowały się, a ja czytałem gazetę. W pewnym momencie z lasu wyszło tych trzech
pijaczka-darmozjada, dotkliwie go bili. Jeśli nie okazywał woli poprawy, bili go ponownie. Po tak gwałtownej &#132;resocjalizacji" dwie osoby zmarły. Oskarżeni swoje zachowanie tłumaczyli &#132;oczyszczaniem społeczeństwa z elementów niegodnych narodowości polskiej".<br><br>Wczoraj przed sądem stanąć miało pięciu świadków. Do sądu dotarło czterech mężczyzn. Wszyscy piją lub pili i z tego powodu zostali napadnięci przez oskarżonych. - To było latem 1995 roku. Już piłem. Wszystko. Spałem, gdzie popadnie. Nawet pod gołym niebem - mówił Bogdan D., jeden z napadniętych. - W lesie przy spalonym domu gotowaliśmy sobie obiady. Siedziałem, ziemniaki już gotowały się, a ja czytałem gazetę. W pewnym momencie z lasu wyszło tych trzech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego