Bo nagle w Adeli zatrzasnęło się coś i zacięło <br>tak mocno, że nie mogła rozewrzeć zaciśniętych <br>zębów. Stała się nagle cała jakby drewniana. Tylko <br>serce, które z początku zastygło w niej w straszliwym <br>naprężeniu oczekiwania, bolało. Bolało coraz mocniej. <br>W uszach miała szum, a gardło stało się tak suche, <br>że z trudnością przełykała ślinę. <br><br>- Nie poszedłem do dziewczyny, Adelciu - powiedział <br>nagle Felek, który stał wciąż odwrócony tyłem <br>do niej i zapinał codzienną marynarkę. - Gdybym <br>nawet miał swoją dziewczynę, a bardzo być może, <br>że ją będę miał (zapamiętaj to sobie dobrze, <br>Adela!), to nie porzuciłbym dla niej ciebie. Ty miałabyś <br>u mnie swoje