Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i "dzieci". Na cztery dni przed galą organizatorzy serwują nam, przedstawicielom prasy, po trochu i tego, i tego. Dziewczęta w towarzystwie dzikiej hordy miejscowych dzieciaków zostają przewiezione autokarami do skrawka trawnika, gdzie mają zasadzić drzewka. Miss Wenezueli rozgląda się dookoła i upewniwszy się, że wszyscy patrzą, zaczyna głaskać "swoje" dziecko z zapałem ogarniętego demencją polityka. Rozdawane na prawo i lewo całusy brzmią jak karabiny maszynowe, zwłaszcza tam, gdzie aktualnie zwrócone są obiektywy. Miss Hiszpanii ekstrawagancko rozpięła większość guzików bluzki. Pochyla się, udając, że chce pocałować dziecko. Manewr ten pozwala jej odsłonić wspaniałą klatkę piersiową, w kierunku której natychmiast skaczą fotoreporterzy, pozostawiając w
i "dzieci". Na cztery dni przed galą organizatorzy serwują nam, przedstawicielom prasy, po trochu i tego, i tego. Dziewczęta w towarzystwie dzikiej hordy miejscowych dzieciaków zostają przewiezione autokarami do skrawka trawnika, gdzie mają zasadzić drzewka. Miss Wenezueli rozgląda się dookoła i upewniwszy się, że wszyscy patrzą, zaczyna głaskać "swoje" dziecko z zapałem ogarniętego demencją polityka. Rozdawane na prawo i lewo całusy brzmią jak karabiny maszynowe, zwłaszcza tam, gdzie aktualnie zwrócone są obiektywy. Miss Hiszpanii ekstrawagancko rozpięła większość guzików bluzki. Pochyla się, udając, że chce pocałować dziecko. Manewr ten pozwala jej odsłonić wspaniałą klatkę piersiową, w kierunku której natychmiast skaczą fotoreporterzy, pozostawiając w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego