mi się co najmniej kretyński, ale tak już zostało.<br>- To ty? - powtarza karzeł. <br>- Zgadza się.<br>- To on. Widziałem jego zdjęcie - mówi ten wspierający się na kulach. - Słyszałem o tobie. Dobry jesteś. - W jego głosie słychać ni to pochlebstwo, ni to zazdrość.<br>- Tak, kiedyś się pokazywało na mojej prywatnej stronie.<br>- Jest za gruby - zauważa karzeł.<br>- Trochę je podretuszowałem - wyjaśniam zgodnie z prawdą. Patrzę na aparaturę stojącą pod ścianą. Znam ich z <orig>telewizorni</>, legendarne trio, nazywają się DAG, skrót od <page nr=150> imion, Dawid, Adam, Grzegorz. Naprawdę mają talent, włamali się w parę miejsc, robią za ekspertów od hackerstwa w gazetach. <br>- Mieliście mój dysk? - pytam