Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
z pobytu milionerząt na statku, chociaż przy zdawaniu wachty przybył nam dodatkowy trud informowania kolegów o wszystkich nowościach, jakie wynikły z powodu przybycia dziatek na pokład. Pomimo to pewnego dnia wyraz twarzy Geni stojącej przy relingu na mostku zaniepokoił oficera wachtowego. Przestraszył się, że Genia ma zamiar zrobić mu "człowieka za burtą".
- Co się stało?
- Nic się nie stało - odpowiedziała Genia na pełne niepokoju pytanie oficera. - Wiem, czego pan porucznik się boi. Niech pan będzie spokojny. Bądź co bądź jest już bliżej niż dalej. Wytrzymam. Wyskoczyłam, żeby chociaż odetchnąć powietrzem, którym te potwory nie oddychają.
Jeszcze tego samego dnia przy zdawaniu wachty
z pobytu milionerząt na statku, chociaż przy zdawaniu wachty przybył nam dodatkowy trud informowania kolegów o wszystkich nowościach, jakie wynikły z powodu przybycia dziatek na pokład. Pomimo to pewnego dnia wyraz twarzy Geni stojącej przy relingu na mostku zaniepokoił oficera wachtowego. Przestraszył się, że Genia ma zamiar zrobić mu "człowieka za burtą".<br> - Co się stało?<br> - Nic się nie stało - odpowiedziała Genia na pełne niepokoju pytanie oficera. - Wiem, czego pan porucznik się boi. Niech pan będzie spokojny. Bądź co bądź jest już bliżej niż dalej. Wytrzymam. Wyskoczyłam, żeby chociaż odetchnąć powietrzem, którym te potwory nie oddychają.<br> Jeszcze tego samego dnia przy zdawaniu wachty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego