Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
swój dziecięcy sposób stawiają one czoła cywilizacji, która chce wyśmiać mikołajową tajemnicę.
Cóż, wiara nie potrzebuje uzasadnień.
Ale kiedy ktoś pyta, to często burzy spokój wierzącego.
Bo np. weźmy pytanie: w jaki sposób św. Mikołaj podrzuca prezenty? Chłopiec z klasy zerowej stwierdza, że św. Mikołaj wrzuca prezenty przez komin, ale za chwilę reflektuje się, że blok, w którym mieszka, nie posiada komina.
Pomimo chwilowego zakłopotania na odpowiedź nie trzeba długo czekać: wspina się po parapetach! - wykrzykuje triumfalnie dziecko.
Inny chłopiec podziwia św. Mikołaja za to, że ten, mając "już pewnie ze sto lat", sprawnie pokonuje różne przeszkody cywilizacyjne, wspina się po naszych
swój dziecięcy sposób stawiają one czoła cywilizacji, która chce wyśmiać mikołajową tajemnicę.<br>Cóż, wiara nie potrzebuje uzasadnień.<br>Ale kiedy ktoś pyta, to często burzy spokój wierzącego.<br>Bo np. weźmy pytanie: w jaki sposób św. Mikołaj podrzuca prezenty? Chłopiec z klasy zerowej stwierdza, że św. Mikołaj wrzuca prezenty przez komin, ale za chwilę reflektuje się, że blok, w którym mieszka, nie posiada komina.<br>Pomimo chwilowego zakłopotania na odpowiedź nie trzeba długo czekać: wspina się po parapetach! - wykrzykuje triumfalnie dziecko.<br>Inny chłopiec podziwia św. Mikołaja za to, że ten, mając "już pewnie ze sto lat", sprawnie pokonuje różne przeszkody cywilizacyjne, wspina się po naszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego