Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
a Gorczyca równo pięćdziesiąt tysięcy. W nowych banknotach, z kolejnymi numerami. No dobrze, a czy może pan powiedzieć, dlaczego nie spełnił pan prośby brata?
- Mogę - Skowroński również wstał i zaczął spacerować. - Znałem doskonale układ, jaki powstał między tym łobuzem a Pawłem. Brat miał absolutnego kota na punkcie jeżdżenia, niestety, podobno za grosz talentu. Tyle, że umiał prowadzić, tak jak i ja. Gorczyca kiedyś mu zaproponował wspólny rajd i wygrał. To było trzy czy cztery lata temu. Brat się podpalił do całej zabawy i Gorczyca to widział. Zaczął z niego doić i to zaczęło już przekraczać granice przyzwoitości. Nie jestem człowiekiem biednym, ale
a Gorczyca równo pięćdziesiąt tysięcy. W nowych banknotach, z kolejnymi numerami. No dobrze, a czy może pan powiedzieć, dlaczego nie spełnił pan prośby brata?<br>- Mogę - Skowroński również wstał i zaczął spacerować. - Znałem doskonale układ, jaki powstał między tym łobuzem a Pawłem. Brat miał absolutnego kota na punkcie jeżdżenia, niestety, podobno za grosz talentu. Tyle, że umiał prowadzić, tak jak i ja. Gorczyca kiedyś mu zaproponował wspólny rajd i wygrał. To było trzy czy cztery lata temu. Brat się podpalił do całej zabawy i Gorczyca to widział. Zaczął z niego doić i to zaczęło już przekraczać granice przyzwoitości. Nie jestem człowiekiem biednym, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego