Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Postanowił to zresztą
sprawdzić. Zawołał najpierw po słowacku. Nie odezwali się.
Powtórzył wołanie po niemiecku. Milczeli. Zareagowali dopiero po
polsku. Natychmiast też rozpoznali się nawzajem. Byli to
zakopiańscy koledzy: Jan Bobowski, Władysław Roj-Gąsienica o
Andrzej Etmajer.
- Nie idźcie w stronę Słowacji - ostrzegł Staszek.
- Stamtąd ciągnie za mną pościg.
- Niestety, za nami też - odrzekli.
Rozstali się w przeświadczeniu, że pchają się wilkowi
w paszczę. Nakazywało to wzmóc ostrożność.
Na Przełęcz Kondracka wychodził bardzo ostrożnie, ale
nie dostrzegłszy niczego, co budziłoby podejrzenia, szybko
zjechał do Suchej Kondrackiej, a stąd do Kuźnic. Później
przemknął przez most i udał się drogą w kierunku Bystrego.
Wkrótce
Postanowił to zresztą<br>sprawdzić. Zawołał najpierw po słowacku. Nie odezwali się.<br>Powtórzył wołanie po niemiecku. Milczeli. Zareagowali dopiero po<br>polsku. Natychmiast też rozpoznali się nawzajem. Byli to<br>zakopiańscy koledzy: Jan Bobowski, Władysław Roj-Gąsienica o<br>Andrzej Etmajer.<br> - Nie idźcie w stronę Słowacji - ostrzegł Staszek.<br>- Stamtąd ciągnie za mną pościg.<br> - Niestety, za nami też - odrzekli.<br> Rozstali się w przeświadczeniu, że pchają się wilkowi<br>w paszczę. Nakazywało to wzmóc ostrożność.<br> Na Przełęcz Kondracka wychodził bardzo ostrożnie, ale<br>nie dostrzegłszy niczego, co budziłoby podejrzenia, szybko<br>zjechał do Suchej Kondrackiej, a stąd do Kuźnic. Później<br>przemknął przez most i udał się drogą w kierunku Bystrego.<br>Wkrótce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego