Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
Leutnant wymówił się od wszelkiej odpowiedzialności zaznaczając ostro, że do jego obowiązków należy pilnowanie cudzoziemskich internowanych, a nie wojskowych rodaków, przy czym zdanie to powtórzył dwukrotnie, akcentując za każdym razem słowo "wojskowy". Sprawa rozeszła się po kościach, ale leutnant i zahlmeister znów omijają się z daleka, wydając sprzeczne rozkazy, a za plecami wyzywają się od złodziei.
Jednym słowem, Janka dostała swoje pozwolenie za pięć dwunasta, jeżeli użyć wyrażenia, którego ostatnio tak lubią używać wielcy politycy w swoich mowach. Grywa teraz co dzień po parę godzin, a jej muzyka jest niemałym ukojeniem i pociechą dla wielu. Przychodzą słuchać wszyscy po trochu, zjawiają się
Leutnant wymówił się od wszelkiej odpowiedzialności zaznaczając ostro, że do jego obowiązków należy pilnowanie cudzoziemskich internowanych, a nie wojskowych rodaków, przy czym zdanie to powtórzył dwukrotnie, akcentując za każdym razem słowo "wojskowy". Sprawa rozeszła się po kościach, ale leutnant i zahlmeister znów omijają się z daleka, wydając sprzeczne rozkazy, a za plecami wyzywają się od złodziei.<br>Jednym słowem, Janka dostała swoje pozwolenie za pięć dwunasta, jeżeli użyć wyrażenia, którego ostatnio tak lubią używać wielcy politycy w swoich mowach. Grywa teraz co dzień po parę godzin, a jej muzyka jest niemałym ukojeniem i pociechą dla wielu. Przychodzą słuchać wszyscy po trochu, zjawiają się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego