lekko łysiejący brodacz nie jest w stanie mnie zainspirować. Gada i gada takie okrągłe rzeczy, że mógłbym kupić sobie w kiosku gazetę, zamiast tracić tu czas. Ale Piotr ma jakieś przełożenia w episkopacie, więc gdyby walka o projekt nabrała rumieńców, nieźle byłoby mieć takiego sojusznika. Lobbying to lobbying.<br>- Ja bym zaakcentował to, co łączy wszystkich w ocenie tego pontyfikatu.<br>- A co łączy? - wbrew sobie pytam trochę napastliwie i boję się, że nie wytrzymam. Ile zdołam jeszcze łyknąć tego budyniu? Gdy tylko ujrzałem Piotra, jak miesza cukier w herbatce, lekko przygarbiony, z wyrazem wspaniałej tolerancji na twarzy, zrozumiałem, że całe to spotkanie