Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
się za Obirkiem - Krzysztof Burnetko z "Tygodnika Powszechnego" - został natychmiast zwolniony z pracy. "Katolicyzm otwarty" umarł więc śmiercią naturalną: ostatnim jego bastionem był "Tygodnik", ale i tam, jak widać, skończył się czas, gdzie myślenie i intelektualna niezależność były cnotą. Zawsze za to można liczyć na gorliwość naszych moralnych rewolucjonistów, najbardziej zaangażowanych w szerzenie "pope-kultury" w narodzie. Moralna rewolucja zaczyna już pożerać własne dzieci. Ofiarami odnawiania oblicza tej ziemi za pomocą teczek stają się kolejni księża, twarze bledną nie postkomunistom, ale o. Maciejowi Ziębie, a do wstrzemięźliwości w ocenianiu lustracyjnych doniesień nawołuje nie "Wyborcza", ale poseł PiS Ludwik Dorn. Jak pamiętamy
się za Obirkiem - Krzysztof Burnetko z "Tygodnika Powszechnego" - został natychmiast zwolniony z pracy. "Katolicyzm otwarty" umarł więc śmiercią naturalną: ostatnim jego bastionem był "Tygodnik", ale i tam, jak widać, skończył się czas, gdzie myślenie i intelektualna niezależność były cnotą. Zawsze za to można liczyć na gorliwość naszych moralnych rewolucjonistów, najbardziej zaangażowanych w szerzenie "pope-kultury" w narodzie. Moralna rewolucja zaczyna już pożerać własne dzieci. Ofiarami odnawiania oblicza tej ziemi za pomocą teczek stają się kolejni księża, twarze bledną nie postkomunistom, ale o. Maciejowi Ziębie, a do wstrzemięźliwości w ocenianiu lustracyjnych doniesień nawołuje nie "Wyborcza", ale poseł PiS Ludwik Dorn. Jak pamiętamy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego