Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
spokoju i harmonii. Otóż mnie się wydaje, że w dużej mierze podobnie jest z wszelką twórczością artystyczną tego typu, tzn. to jest potrzebne jako pewien punkt wyjścia: tak jak Anteuszowi, który dotykając ziemi nabierał siły. Podobnie Kołakowski, po dotknięciu problematyki sacrum może zaatakować, ma lepsze podstawy, ma lepsze fundamenty do zaatakowania spraw bieżących, historycznych. I w tym sensie jest to książka ważna. I w tym sensie myślę, że każdemu z nas jest potrzebna, w każdym z nas tkwi potrzeba dotknięcia rzeczy wiecznych.
To jedna uwaga. Druga odnosi się do kwestii świadectwa. To, co tu pan Amsterdamski powiedział, jest bardzo trafne, jeśli
spokoju i harmonii. Otóż mnie się wydaje, że w dużej mierze podobnie jest z wszelką twórczością artystyczną tego typu, tzn. to jest potrzebne jako pewien punkt wyjścia: tak jak Anteuszowi, który dotykając ziemi nabierał siły. Podobnie Kołakowski, po dotknięciu problematyki sacrum może zaatakować, ma lepsze podstawy, ma lepsze fundamenty do zaatakowania spraw bieżących, historycznych. I w tym sensie jest to książka ważna. I w tym sensie myślę, że każdemu z nas jest potrzebna, w każdym z nas tkwi potrzeba dotknięcia rzeczy wiecznych.<br> To jedna uwaga. Druga odnosi się do kwestii świadectwa. To, co tu pan Amsterdamski powiedział, jest bardzo trafne, jeśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego