Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
zatrzymaj się jeszcze! Czy pamiętasz, jak podczas
twej bytności w moim pałacu pozwoliłam ci zabrać
ze skrzyni złoty kluczyk? Bez niego nie będę się teraz
mogła dostać ani do bajki o zaklętym jeziorze, ani do
bajki o zielonej wodnicy, a przecież tylko w bajce może
się znaleźć miejsce dla moich żab i raków. Byłam
już w wielkim kłopocie z tego powodu, ale skoro los zesłał
mi ciebie, błagam cię, zwróć mi złoty kluczyk,
a ocalisz te wszystkie stworzenia, które tu widzisz.

- Kluczyk? - rzekłem. - Kluczyk? Ależ tak,
oczywiście, chętnie ci go zwrócę, królewno. Nie
pamiętam tylko, gdzie go schowałem. Zdaje się, że
zatrzymaj się jeszcze! Czy pamiętasz, jak podczas <br>twej bytności w moim pałacu pozwoliłam ci zabrać <br>ze skrzyni złoty kluczyk? Bez niego nie będę się teraz <br>mogła dostać ani do bajki o zaklętym jeziorze, ani do <br>bajki o zielonej wodnicy, a przecież tylko w bajce może <br>się znaleźć miejsce dla moich żab i raków. Byłam <br>już w wielkim kłopocie z tego powodu, ale skoro los zesłał <br>mi ciebie, błagam cię, zwróć mi złoty kluczyk, <br>a ocalisz te wszystkie stworzenia, które tu widzisz.<br><br>- Kluczyk? - rzekłem. - Kluczyk? Ależ tak, <br>oczywiście, chętnie ci go zwrócę, królewno. Nie <br>pamiętam tylko, gdzie go schowałem. Zdaje się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego