Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 42
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Starsza tłumaczy: - To nie przypadek! Marta pomogła Monice. Kierowca, który ją przejechał, będzie przykładnie ukarany. O znaku z zaświatów przekonani są wszyscy mieszkańcy Kozłowa. Twierdzą, że trzy dni przed wypadkiem Moniki grupce osób przy ognisku ukazała się biała postać. - To był duch tamtej zabitej - twierdzą. - Policjant, który zabił naszą Monikę, zabarykadował się w domu i nie chciał nikogo wpuszczać - opowiada Władysław Jurek, wójt Kozłowa. Prywatnie jest dziadkiem Marty, Moniki oraz dzieci Doroty Przeździk. - Policjanci musieli w końcu wezwać jednostkę z Krakowa. I ci wyważyli drzwi. Leszek S. przebywa obecnie w krakowskim areszcie. Badania wykazały, że jeszcze kilka godzin po wypadku miał ponad
Starsza tłumaczy: - To nie przypadek! Marta pomogła Monice. Kierowca, który ją przejechał, będzie przykładnie ukarany. O znaku z zaświatów przekonani są wszyscy mieszkańcy Kozłowa. Twierdzą, że trzy dni przed wypadkiem Moniki grupce osób przy ognisku ukazała się biała postać. - To był duch tamtej zabitej - twierdzą. - Policjant, który zabił naszą Monikę, zabarykadował się w domu i nie chciał nikogo wpuszczać - opowiada Władysław Jurek, wójt Kozłowa. Prywatnie jest dziadkiem Marty, Moniki oraz dzieci Doroty Przeździk. - Policjanci musieli w końcu wezwać jednostkę z Krakowa. I ci wyważyli drzwi. Leszek S. przebywa obecnie w krakowskim areszcie. Badania wykazały, że jeszcze kilka godzin po wypadku miał ponad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego