Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Stolica
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1962
III. Warszawa magnacka (1669-1702)
Wielcy panowie nie poprzestawali oczywiście na fundowaniu i zaludnianiu nowych jurydyk, ale - jak to przystało rzeczywistym władcom Rzeczypospolitej - coraz gęściej budowali w Warszawie swoje pałace rezydencjonalne, które pozwalały im kontrolować i sejm, i dwór królewski, a równocześnie umożliwiały wygodne urządzanie balów. przyjęć oraz wszelkiego rodzaju zabaw i przyjemności doczesnych.
"Próżnowanie jest też czasem wolność od pracy, nie zawsze godne jest nagany. Łuk napięty wysili się, czasem go i z cięciwy uwolnić nie zawadzi - wyjaśniał Stanisław Herakliusz Lubomirski, marszałek wielki koronny, a więc tym samym główny gospodarz całej Warszawy, zwany przez współczesnych "Salomonem". - Ludzie znaczni po wielkich
III. Warszawa magnacka (1669-1702)&lt;/tit&gt; <br>&lt;intro&gt;Wielcy panowie nie poprzestawali oczywiście na fundowaniu i zaludnianiu nowych jurydyk, ale - jak to przystało rzeczywistym władcom Rzeczypospolitej - coraz gęściej budowali w Warszawie swoje pałace rezydencjonalne, które pozwalały im kontrolować i sejm, i dwór królewski, a równocześnie umożliwiały wygodne urządzanie balów. przyjęć oraz wszelkiego rodzaju zabaw i przyjemności doczesnych.&lt;/intro&gt;<br>"Próżnowanie jest też czasem wolność od pracy, nie zawsze godne jest nagany. Łuk napięty wysili się, czasem go i z cięciwy uwolnić nie zawadzi - wyjaśniał Stanisław Herakliusz Lubomirski, marszałek wielki koronny, a więc tym samym główny gospodarz całej Warszawy, zwany przez współczesnych "Salomonem". - Ludzie znaczni po wielkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego