czekanie<br>i wcale tak często nie myślę już o tym co się ze mną dzieje<br>a chyba się dzieje<br>to się wyczuwa, mam nadzieje ... instynktownie<br>a nie obsesyjnie<br>mam nadzieję, że żadnych urojeń nie mam.<br><br>Wczoraj w tajemnicy powiedziałam mamie,<br>że okres już drugi tydzień mi się spóźnia<br>oczy jej zabłysły ... widziałam radość na jej twarzy<br>ale powiedziała: "idź dziecko się upewnij, potem będziemy się cieszyć, żeby nie zapeszać ..." <br>ja ją rozumiem, ona by chciała tego maleństwa chyba tak samo jak ja<br>powiedziała nawet, że coś przeczuwa,<br>że często o tym myśli<br>czyżby intuicja przyszłej babci &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;<br><br>Jakie to wszystko jest dziwne