Typ tekstu: Książka
Autor: Huelle Paweł
Tytuł: Weiser Dawidek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1987
kiełbasy.
Treser ukłonił się publiczności i na ten gest zabrzmiały oklaski, a zwierzęta powróciły do poprzedniej pozycji. Dompter zbliżył się do nich, lekko strzelił z bicza i kiedy asystentka przygotowała jeszcze jedno puste siedzenie, krzyknął:
- Herman, hop!
I Herman skoczył ze swojego zydla na ten drugi, nie zajęty.
- Brutus, hop! - zabrzmiała następna komenda i Brutus jak poprzednik wykonał to samo, zajmując opuszczony przez niego zydel.
- Helga, hop! - krzyknął treser, ale Helga wyraźnie się ociągała i nie miała ochoty skakać. - Helga, hop! - zabrzmiało powtórnie, ale dopiero po trzecim rozkazie, wspomaganym uderzeniem bicza, Helga wykonała polecenie. Pantera zaś, nie czekając komendy przeskoczyła sama
kiełbasy.<br>Treser ukłonił się publiczności i na ten gest zabrzmiały oklaski, a zwierzęta powróciły do poprzedniej pozycji. &lt;orig&gt;Dompter&lt;/&gt; zbliżył się do nich, lekko strzelił z bicza i kiedy asystentka przygotowała jeszcze jedno puste siedzenie, krzyknął:<br>- Herman, hop!<br>I Herman skoczył ze swojego zydla na ten drugi, nie zajęty.<br>- Brutus, hop! - zabrzmiała następna komenda i Brutus jak poprzednik wykonał to samo, zajmując opuszczony przez niego zydel.<br>- Helga, hop! - krzyknął treser, ale Helga wyraźnie się ociągała i nie miała ochoty skakać. - Helga, hop! - zabrzmiało powtórnie, ale dopiero po trzecim rozkazie, wspomaganym uderzeniem bicza, Helga wykonała polecenie. Pantera zaś, nie czekając komendy przeskoczyła sama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego