innych) jest "słuszną satysfakcją". Była już taka sprawa (Zwierzyński przeciw Polsce), nie zabużańska, lecz również związana z bezczynnością polskich organów (niewykonane orzeczenie NSA), gdzie odszkodowanie orzeczono na ponad 100 tys. euro.<br><br>Jak zauważyłem, wyrok nie budzi w Polsce entuzjazmu. Polacy, niby ludzie dobrzy, reagują na zasadzie: "Każdy był pokrzywdzony, a zabużanie dostają! ", albo jeszcze gorzej: "Teraz oddadzą Żydom! ", albo: "Ja straciłem całą rodzinę". Cóż powiedzieć? To odruchy nieładnej zazdrości. Trybunał nie wymierza sprawiedliwości dziejowej. Nigdzie nie ma takiego, jak też nie ma na ziemi boskiej wagi, która wszystko zważy i zmierzy. Sąd bierze pod uwagę prawo takie, jakie zastał. I pilnuje