że ma złotą koronę na głowie, i domyśliłem <br>się od razu, że to Królewna Żabka, którą już <br>niegdyś widziałem.<br><br> - Poznaję cię, chłopcze, byłeś <br>niedawno w mojej bajce i zachowałam o tobie miłe wspomnienie. <br>Czy widzisz, co się stało? Pan Kleks z niewiadomych powodów <br>zabrał całą wodę ze stawu, pozostawiając wszystkie <br>żaby, ryby i raki na pastwę losu. Postanowiłam nieść <br>im ratunek i dlatego opuściłam mój podziemny pałac. <br>Chociaż jestem z innej bajki, ale żaba łatwiej zrozumie <br>żabę niż pana Kleksa. Nic też dziwnego, że moje <br>rodaczki z waszego stawu poszły za mną.<br><br>- A dokąd je prowadzisz, Królewno Żabko? - zapytałem <br>wzruszony jej