ambasady. Przygotowali specjalny pociąg - międzynarodowe <foreign>wagon-lits</>, wagon restauracyjny wykładany mahoniem, mnóstwo kawioru, szampana, masła, białego chleba, wędzonego łososia, ciastek, beef Strogonoff, kotletów kijowskich - i wyruszyliśmy, żeby wglądnąć w jedną z wielkich tragedii wojny".<br> "Rosjanie odbili Smoleńsk we wrześniu 1943 i zbierali się teraz do uruchomienia swojej propagandowej bomby. Korespondenci zachodni byli zaproszeni jako część dekoracji. Nie wydaje mi się, żeby udział Kathy Harriman i Johna Melby był kalkulowaną polityką U.S. Myślę, że nastąpiło to jako podyktowany przez chwilę odruch, jakkolwiek Averell Harriman rzeczywiście miał dosyć 'londyńskich' Polaków i kiedy wrócił z Katynia, powiedział mi, że od dawna był przekonany