Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
potrafił wymówić "r", i pod opieką panny Elmiry Mittmann, a jeśli spotkamy się z ciocią, miałyśmy nie słuchać co mówi ani co kupuje. O trzeciej miałyśmy znów spotkać się z ciocią u panien Mittmann na obiedzie. Teraz jeszcze tylko parę wskazówek, co do tego jak my, dzieci ze wsi, mamy zachowywać się w mieście, i ciocia mogła wyjść. Panny Mittmann nie były nam obce. Przyjeżdżały często do Barzyny, panna Elmira nieraz zostawała na dłużej, a my wiedziałyśmy, że ich ojciec był tam niegdyś, w odległej przeszłości, inspektorem. Tak jak znane były nam one same, tak obce było dla nas ich otoczenie. Nie
potrafił wymówić "r", i pod opieką panny Elmiry Mittmann, a jeśli spotkamy się z ciocią, miałyśmy nie słuchać co mówi ani co kupuje. O trzeciej miałyśmy znów spotkać się z ciocią u panien Mittmann na obiedzie. Teraz jeszcze tylko parę wskazówek, co do tego jak my, dzieci ze wsi, mamy zachowywać się w mieście, i ciocia mogła wyjść. Panny Mittmann nie były nam obce. Przyjeżdżały często do Barzyny, panna Elmira nieraz zostawała na dłużej, a my wiedziałyśmy, że ich ojciec był tam niegdyś, w odległej przeszłości, inspektorem. Tak jak znane były nam one same, tak obce było dla nas ich otoczenie. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego