obojętni, jakby zjedli śniadanie", nie ulegało wątpliwości, iż Henio jest urzeczony młodzieżą. W tym właśnie momencie ciała niedorostków poczęły się zmieniać, skóra ich stała się srebrzysta, nad głowami ukazały się tęczowe aureole wdzięku, u pięknych wysmukłych dłoni wyrosły spiżowe pazury, a z ich ust wydobył się śpiew ultradźwiękowy, którego słodyczą zachwycał się już Marek Aureliusz; warto dodać, iż podobne dźwięki wydaje pewien gatunek nietoperzy zwany wampirami, nazwa tych poczciwych latających ssaków nie ma jednak nic wspólnego z naukowymi rozważaniami o wampirze vel wampyrze, jest produktem zabobonu. Tak, po słowach Heniowych młodzież zmieniła się w platynowce, o których Traszko z Trzcińca w