Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Jeszcze ciszej niż wtenczas, kiedy pośród strasznego milczenia serce Róży śpieszyło do kresu. Wszyscy zapadli w przeszłość: teraz dopiero słyszeli wyraźnie słowa, których Róża - złych i dobrych - wyrzekła tyle w ciągu minionego dnia. Słuchali - każdy osobnym uczuciem - tego, co każdemu było przeznaczone.
Nie rozumieli chaotycznych słów. Ale ich dźwięk gorący zachwycał każdego. Nie odróżniali złych od dobrych, myśląc o zmarłej - myśleli: "Róża". I tym imieniem rozgrzeszali zło, chwalili dobro.
Okna poszarzały, gołąb stuknął w szybę. Wstali, zbliżyli się do łoża śmierci. Marta wzięła wielki czarny szal koronkowy - szczątek taganroskiej świetności, i zarzuciła nim ciało
Jeszcze ciszej niż wtenczas, kiedy pośród strasznego milczenia serce Róży śpieszyło do kresu. Wszyscy zapadli w przeszłość: teraz dopiero słyszeli wyraźnie słowa, których Róża - złych i dobrych - wyrzekła tyle w ciągu minionego dnia. Słuchali - każdy osobnym uczuciem - tego, co każdemu było przeznaczone.<br>&lt;page nr=207&gt; Nie rozumieli chaotycznych słów. Ale ich dźwięk gorący zachwycał każdego. Nie odróżniali złych od dobrych, myśląc o zmarłej - myśleli: "Róża". I tym imieniem rozgrzeszali zło, chwalili dobro.<br>Okna poszarzały, gołąb stuknął w szybę. Wstali, zbliżyli się do łoża śmierci. Marta wzięła wielki czarny szal koronkowy - szczątek taganroskiej świetności, i zarzuciła nim ciało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego