Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
No nie ma pani żadnych sukienek, szortów, niczego, zawiązuje pani z boku i czy pani chce gdzieś wyjść do sklepu, z plaży zejść czy coś, to nie idzie pani w tym stroju, tylko zakłada sobie pani pareo i pani sobie spaceruje.
Funkcjonalne. Ja nawet nie wiedziałam, bo tutaj bardzo się zachwycałyśmy właśnie tą kreacją, ale nie wiedziałyśmy, że to się fachowo nazywa paero.
Ale jest tu napisane. Pa paero. A paero ja mówiłam. To jest chyba błąd, bo ja czytałam, że pareo.
No ale ja powiem pani...
A może ja błędnie... Paero? Może, może ja błędnie, może ja tak rzuciłam okiem
No nie ma pani żadnych sukienek, szortów, niczego, zawiązuje pani z boku i czy pani chce gdzieś wyjść do sklepu, z plaży zejść czy coś, to nie idzie pani w tym stroju, tylko zakłada sobie pani pareo i pani sobie spaceruje. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Funkcjonalne. Ja nawet nie wiedziałam, bo tutaj bardzo się zachwycałyśmy właśnie tą kreacją, ale nie wiedziałyśmy, że to się fachowo nazywa paero. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ale jest tu napisane. Pa paero. A paero ja mówiłam. To jest chyba błąd, bo ja czytałam, że pareo. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No ale ja powiem pani... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A może ja błędnie... Paero? Może, może ja błędnie, może ja tak rzuciłam okiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego