Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
jego zakłopotanie, uśmiechnął się pojednawczo i oddał mu gipsowy odlew.
- Jeżeli zrobisz jakieś odkrycie, to podziel się ze mną - powiedział żartobliwie - A poza tym uważaj, chłopcze, bo ten zamek jest niebezpieczny. Lepiej wracaj do leśniczówki i baw się z kolegami. - To powiedziawszy odszedł w kierunku głównego dziedzińca.
Mandżaro stał jak zaczarowany. "Skąd ten typ wie, że mieszkam w leśniczówce? Widocznie interesuje się naszym Klubem. Poczekaj, ptaszku. zdaje ci się, że jesteś mądrzejszy od nadinspektora Mandżaro. Wybij to sobie z głowy. My się jeszcze spotkamy".
Tak mędrkując i rozważając doszedł wkrótce do wniosku, że sprawa Marsjanina zaczyna się komplikować. Co miało znaczyć
jego zakłopotanie, uśmiechnął się pojednawczo i oddał mu gipsowy odlew.<br> - Jeżeli zrobisz jakieś odkrycie, to podziel się ze mną - powiedział żartobliwie &lt;page nr=109&gt; - A poza tym uważaj, chłopcze, bo ten zamek jest niebezpieczny. Lepiej wracaj do leśniczówki i baw się z kolegami. - To powiedziawszy odszedł w kierunku głównego dziedzińca.<br>Mandżaro stał jak zaczarowany. "Skąd ten typ wie, że mieszkam w leśniczówce? Widocznie interesuje się naszym Klubem. Poczekaj, ptaszku. zdaje ci się, że jesteś mądrzejszy od nadinspektora Mandżaro. Wybij to sobie z głowy. My się jeszcze spotkamy".<br>Tak mędrkując i rozważając doszedł wkrótce do wniosku, że sprawa Marsjanina zaczyna się komplikować. Co miało znaczyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego