Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
będzie. Panie Jassmont, ja dobrze pamiętam tamtą wojnę, straszna była, ale ta, widzi mi się, że coś gorszego będzie. Niemcy zawzięte i potęga wielka przy nich, to nie jest ludzka wojna.

- Tak było rzeczywiście, to fascynujące, i żyje pan tyle czasu z taką wiedzą? - zdumiał się szczerze Szyc, zastępując pierwotną zaczepność prawdziwym podziwem, można podejrzewać, że chwilowym i powierzchownym.
- Nie przywiązywałem szczególnej wagi do tamtego spotkania, my, ludzie ze wschodu mamy we krwi fatalizm, co ma być, to będzie.
- Ludzie ze wschodu - powiedział Szyc, jakby chodziło o tytuł książki, i pokiwał głową. - Co to znaczy dziś - ludzie ze wschodu? Bolszewicy, berlingowcy
będzie. Panie Jassmont, ja dobrze pamiętam tamtą wojnę, straszna była, ale ta, widzi mi się, że coś gorszego będzie. Niemcy zawzięte i potęga wielka przy nich, to nie jest ludzka wojna.<br><br>- Tak było rzeczywiście, to fascynujące, i żyje pan tyle czasu z taką wiedzą? - zdumiał się szczerze Szyc, zastępując pierwotną zaczepność prawdziwym podziwem, można podejrzewać, że chwilowym i powierzchownym.<br>- Nie przywiązywałem szczególnej wagi do tamtego spotkania, my, ludzie ze wschodu mamy we krwi fatalizm, co ma być, to będzie.<br>- Ludzie ze wschodu - powiedział Szyc, jakby chodziło o tytuł książki, i pokiwał głową. - Co to znaczy dziś - ludzie ze wschodu? Bolszewicy, berlingowcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego