więc różne pomysły, co zrobić, by jakoś media publiczne zabezpieczyć, ale są to półśrodki. Czy doczekają się one realizacji? Dość charakterystyczny jest fakt, że po opublikowaniu projektu radykalnej reformy jedynym ugrupowaniem politycznym, które wzięło media publiczne w obronę, była pozaparlamentarna Unia Wolności. W PO i nie tylko w tej partii zadawano wówczas pytanie; o co im chodzi, czy tylko chcą się od nas różnić, będą bronić Niny Terentiew? To jest ciągle dominujący sposób myślenia polityków o mediach publicznych: personalia, personalia i nasza, byle oczywiście piękna, obecność na ekranie.<br><br>Sposób myślenia, który nie pozwala na zajęcie się sprawami kluczowymi. A więc, po