Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
Na to trzeba być uczonym, który szybciej przemaceruje nasz ziemski świat, zanim trefniś zdąży to skomentować.
Nic dziwnego, że sam się wycofał na emeryturę i w narodowych podziemiach, które służyć mogą za przeciwatomowy schron, siedzi i wcina miskę soczewicy, którą mu z łaski przyznano.
Świat poniechał nas, swoich błaznów, i żadna w tym pociecha, że drogo za to zapłaci.
Być może rachunku nie będzie miał kto pokwitować, w imieniu ludzkości uczyni to karaluch, z którego zrodzą się nowe karaluchy i będą się plenić z pokolenia na pokolenie.
Uczeni powinni zawczasu zakodować w mózgu karalucha pamięć o człowieku, aby w ten sposób
Na to trzeba być uczonym, który szybciej przemaceruje nasz ziemski świat, zanim trefniś zdąży to skomentować.<br>Nic dziwnego, że sam się wycofał na emeryturę i w narodowych podziemiach, które służyć mogą za przeciwatomowy schron, siedzi i wcina miskę soczewicy, którą mu z łaski przyznano.<br>Świat poniechał nas, swoich błaznów, i żadna w tym pociecha, że drogo za to zapłaci.<br>Być może rachunku nie będzie miał kto pokwitować, w imieniu ludzkości uczyni to karaluch, z którego zrodzą się nowe karaluchy i będą się plenić z pokolenia na pokolenie.<br>Uczeni powinni zawczasu zakodować w mózgu karalucha pamięć o człowieku, aby w ten sposób
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego