Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
jak mawiał używając nazwy hotelu, w którym kwaterował rząd.
Po dziesiątej rozmowie z rotmistrzem, po przeczytaniu dziesiątków broszur, pism, ba, śpiewników wojskowych i harcerskich Kolumb uznał dokumentację słów rotmistrza za wyczerpującą i przyjął jego poglądy za swoje.
Rotmistrz Tański okazał się niezastąpionym współpracownikiem Polish Shipping Mission. Chłopcy nie natrafiali na żadne trudności ze strony maczkowskiej żandarmerii, sprawy w komendzie miasta załatwiali za pośrednictwem Tańskiego jak z płatka. Z kwitnącej współpracy zadowolony był również townmajor, z którego głowy spadły kłopoty z Polakami. "Dolę" brał Tański przyzwoitą, nigdy wygórowaną. On jeden zresztą ciułał skrupulatnie. W chwilach alkoholowej szczerości wyjmował skórzaną "laskę". Była uszyta
jak mawiał używając nazwy hotelu, w którym kwaterował rząd.<br>Po dziesiątej rozmowie z rotmistrzem, po przeczytaniu dziesiątków broszur, pism, ba, śpiewników wojskowych i harcerskich Kolumb uznał dokumentację słów rotmistrza za wyczerpującą i przyjął jego poglądy za swoje.<br>Rotmistrz Tański okazał się niezastąpionym współpracownikiem Polish Shipping Mission. Chłopcy nie natrafiali na żadne trudności ze strony maczkowskiej żandarmerii, sprawy w komendzie miasta załatwiali za pośrednictwem &lt;page nr=443&gt; Tańskiego jak z płatka. Z kwitnącej współpracy zadowolony był również townmajor, z którego głowy spadły kłopoty z Polakami. "Dolę" brał Tański przyzwoitą, nigdy wygórowaną. On jeden zresztą ciułał skrupulatnie. W chwilach alkoholowej szczerości wyjmował skórzaną "laskę". Była uszyta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego