Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.29 (24)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dla Siergieja M. i jego syna Aleksandra, Ukraińców, którzy porwali wrocławską prawniczkę Annę P.
Apelacja przestępców o zmniejszenie kary została wczoraj odrzucona. - Wyrok jest za niski - twierdzi Tadeusz Wieczorek z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. - Ale to nie prokuratura wniosła apelację, więc nie można podnieść kary.
Prokuratura natomiast jest z wyroku zadowolona i nie chce go zmieniać. Oburzona postawą śledczych jest Anna P.
W listopadzie 2002 r. kobieta przeżyła pięć dni koszmaru, gdy bandyci przetrzymywali ją w ruderze i żądali 50 tys. euro okupu. Policja zatrzymała porywaczy po przyjęciu okupu. Pieniądze, które im przekazano, były nasączone specjalną substancją, która zostawiła ślady na
dla &lt;name type="person"&gt;Siergieja M.&lt;/&gt; i jego syna &lt;name type="person"&gt;Aleksandra&lt;/&gt;, Ukraińców, którzy porwali wrocławską prawniczkę &lt;name type="person"&gt;Annę P&lt;/&gt;.<br>Apelacja przestępców o zmniejszenie kary została wczoraj odrzucona. &lt;q&gt;- Wyrok jest za niski&lt;/&gt; - twierdzi &lt;name type="person"&gt;Tadeusz Wieczorek&lt;/&gt; z &lt;name type="org"&gt;Sądu Apelacyjnego&lt;/&gt; we &lt;name type="place"&gt;Wrocławiu&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Ale to nie prokuratura wniosła apelację, więc nie można podnieść kary.&lt;/&gt;<br>Prokuratura natomiast jest z wyroku zadowolona i nie chce go zmieniać. Oburzona postawą śledczych jest &lt;name type="person"&gt;Anna P.&lt;/&gt;<br>W listopadzie 2002 r. kobieta przeżyła pięć dni koszmaru, gdy bandyci przetrzymywali ją w ruderze i żądali 50 tys. euro okupu. Policja zatrzymała porywaczy po przyjęciu okupu. Pieniądze, które im przekazano, były nasączone specjalną substancją, która zostawiła ślady na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego