Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
Anieli uzmysłowiły się nagle, z wyrazistością zgoła widzialną, w smukłej i sprężystej postaci pana Stanisława Patka, kapitana strzelców konnych... W seledynowej mgiełce pojawiły się haftowane epolety, złocisty ryngraf oficerski tudzież ciemne, brunatnie połyskujące oczy, patrzące jakoś zuchwale, zniewalająco... Nadto, oczywiście, piękny, czarniawy wąs, nad wiśniowymi wargami - Białe rączki panny Anieli zadrgały, zatrzepotały, zaszeleściły kartkami Poezyj i osunęły się bezwładnie w urocze zagłębienie, w śliczną muszelkę między ściśniętymi kolanami...
Główka, odrzucona w tył oparła się mdlejąco na poczciwych brzozowych prętach altanki...
Z wilgotnych, roztulonych ust dobywał się oddech żarliwy, przyspieszony - Naraz spomiędzy świerków, od białych ścian dworu rozniósł się gruby i gniewny
Anieli uzmysłowiły się nagle, z wyrazistością zgoła widzialną, w smukłej i sprężystej postaci pana Stanisława Patka, kapitana strzelców konnych... W seledynowej mgiełce pojawiły się haftowane epolety, złocisty ryngraf oficerski tudzież ciemne, brunatnie połyskujące oczy, patrzące jakoś zuchwale, zniewalająco... Nadto, oczywiście, piękny, czarniawy wąs, nad wiśniowymi wargami - Białe rączki panny Anieli zadrgały, zatrzepotały, zaszeleściły kartkami &lt;hi rend="spaced"&gt;Poezyj&lt;/&gt; i osunęły się bezwładnie w urocze zagłębienie, w śliczną muszelkę między ściśniętymi kolanami...<br>&lt;page nr=51&gt; Główka, odrzucona w tył oparła się mdlejąco na poczciwych brzozowych prętach altanki...<br>Z wilgotnych, roztulonych ust dobywał się oddech żarliwy, przyspieszony - Naraz spomiędzy świerków, od białych ścian dworu rozniósł się gruby i gniewny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego