Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
aż w Ałma-Acie, gdzie rodzą się brzoskwinie i morele, jeździł tam na wielbłądzie i kradł smakołyki na bazarach, widział prawdziwe meczety i słyszał śpiew muezinów, znał też zagłębie węglowe i hutnicze w Karagandzie, ale cieszył się, że ojciec stamtąd wyjechał i znalazł inną robotę, bo źle się czuł w zadymionym, brudnym i ponurym mieście. Zawadził o brzegi Kaspijskiego Morza i opowiadał, że woda jest tak gęsta od soli, iż wystarczy wyciągnąć się w morzu na wznak i można leżeć godzinami bez ruchu. Tylko że spod dna morskiego wydobywają ropę i tłuste plamy zapaskudzają morze. Ale ryba żyje jednak i daje
aż w Ałma-Acie, gdzie rodzą się brzoskwinie i morele, jeździł tam na wielbłądzie i kradł smakołyki na bazarach, widział prawdziwe meczety i słyszał śpiew muezinów, znał też zagłębie węglowe i hutnicze w Karagandzie, ale cieszył się, że ojciec stamtąd wyjechał i znalazł inną robotę, bo źle się czuł w zadymionym, brudnym i ponurym mieście. Zawadził o brzegi Kaspijskiego Morza i opowiadał, że woda jest tak gęsta od soli, iż wystarczy wyciągnąć się w morzu na wznak i można leżeć godzinami bez ruchu. Tylko że spod dna morskiego wydobywają ropę i tłuste plamy zapaskudzają morze. Ale ryba żyje jednak i daje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego