też ciało, Gottfrydzie, i to bardzo ładne.<br> Ociera się o niego<br> MISTRZ<br>Tylko nie teraz. Na wszystko mamy jeszcze czas.<br> Gwiżdże w świstawkę, ewentualnie świszcze w gwizdawkę. Słychać szum motoru i spadnięcie czegoś ciężkiego w lesie<br> JANULKA<br> w zachwycie<br>Czuję teraz, jak w tej nowej nicości nasyci się moja ostateczna żądza. Kiedyś, dawno temu, a może we śnie, chciałam mieć wszystko. Tylko w sztucznej psychice jest to możliwe. Gottfrydzie, dajesz mi świat w postaci skomprymowanej pigułki i ja się nasycam, nasycam i wypełniam wszystkim.<br> MISTRZ <br>Cieszę się bardzo, że cię nareszcie przekonałem.<br> Obejmuje ją i całuje w głowę<br> JANULKA<br>Słuchaj, ależ