i Żenia latały co niedziela do cerkwi, żeby zabaczyć Lizę. Ja widziałem ją tylko raz, gdy przejeżdżała bryczką i utkwiła we mnie swoje simutne szklane oczy.<br><br>Znacznie później, w Kijowie, dowiedzieliśmy się od Poliny, że Liza wkrótce po naszym wyjeździe umarła na suchoty. O Zarieckiej chodziły wieści, że zrewoltowani chłopi zadźgali ją widłami, ale jak było naprawdę, nikt dokładnie nie wiedział.<br><br>Mówiła nam jeszcze Pola, że Tołstoj dopiero po kilku miesiącach, w odpowiedzi na list doktora Jakuba, przysłał mu cytat z Pisma świętego z zaleceniem, aby nie sprzeciwiać się złu za pomocą gwałtu...<br><br><tit> 18. PRZYLECIAŁY SZPAKI</><br><br>Przybór wód w Łowati groził