Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 4
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
pierwszy niewidomy alpinista. Do wyjątkowych wejść należą drogi Polaków Krzysztofa Gardasia, poruszającego się za pomocą kul czy Jana Lubera, dotkniętego w dzieciństwie chorobą Polio. W 1995 r. na szczycie stanęło troje ludzi upośledzonych umysłowo. Wola zwycięstwa wszystkich tych ludzi potrafi pokonać niewyobrażalne dla nas przeszkody.

Najmniej jest Francuzów

Na szlaku zadziwia również różnorodność narodowości. Francuskie "halo" jest często odpowiedzią na słowackie chorwackie, polskie, niemieckie lub angielskie, a już zwłaszcza japońskie górskie pozdrowienie. Uciążliwością na trasie są moim zdaniem dwie rzeczy - pierwsza, bardzo niebezpieczna, to trawers żlebu schodzącego stromo spod Aiquill du Gouter. Pełen nieprzewidywalnie spadających kamieni lub całych lawin błotnych, najtrudniejszy
pierwszy niewidomy alpinista. Do wyjątkowych wejść należą drogi Polaków Krzysztofa Gardasia, poruszającego się za pomocą kul czy Jana Lubera, dotkniętego w dzieciństwie chorobą Polio. W 1995 r. na szczycie stanęło troje ludzi upośledzonych umysłowo. Wola zwycięstwa wszystkich tych ludzi potrafi pokonać niewyobrażalne dla nas przeszkody.<br><br>&lt;tit&gt;Najmniej jest Francuzów&lt;/&gt;<br><br>Na szlaku zadziwia również różnorodność narodowości. Francuskie "halo" jest często odpowiedzią na słowackie chorwackie, polskie, niemieckie lub angielskie, a już zwłaszcza japońskie górskie pozdrowienie. Uciążliwością na trasie są moim zdaniem dwie rzeczy - pierwsza, bardzo niebezpieczna, to trawers żlebu schodzącego stromo spod Aiquill du Gouter. Pełen nieprzewidywalnie spadających kamieni lub całych lawin błotnych, najtrudniejszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego