Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
Po południu jadę na lotnisko. Służba meteorologiczna nie spuszcza oka z Lorny. Nigdy nic nie wiadomo, jej poprzedniczki tak brykały, że aż strach wspomnieć. Wspominają je tu, wspominają... Wesoły Anglik w szortach i w siatkowej koszuli - który zasiedziały jest od dawna w Hongkongu i zna tajfuny odwiedzające te strony z zadziwiającą stałością - wyraża się o tych klęskach żywiołowych z taką niefrasobliwą czułością, jak dumny z siebie chirurg o jakimś usuniętym wstrętnym czyraku. Pamięta je z imienia...
- Mary - powiada - tyle razy zmieniała kierunek, że tylko prorok mógł to przewidzieć. Skręcała tak nagle, jak to czyni tylko kobieta za kierownicą... Carol, kiedy się
Po południu jadę na lotnisko. Służba meteorologiczna nie spuszcza oka z Lorny. Nigdy nic nie wiadomo, jej poprzedniczki tak brykały, że aż strach wspomnieć. Wspominają je tu, wspominają... Wesoły Anglik w szortach i w siatkowej koszuli - który zasiedziały jest od dawna w Hongkongu i zna tajfuny odwiedzające te strony z zadziwiającą stałością - wyraża się o tych klęskach żywiołowych z taką niefrasobliwą czułością, jak dumny z siebie chirurg o jakimś usuniętym wstrętnym czyraku. Pamięta je z imienia...<br> - Mary - powiada - tyle razy zmieniała kierunek, że tylko prorok mógł to przewidzieć. Skręcała tak nagle, jak to czyni tylko kobieta za kierownicą... Carol, kiedy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego