Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
nań z
pełną świadomością. W takich razach ujmowała go delikatnie w dłonie,
powoli obracała w palcach, przyglądała mu się uważnie, zastanawiając
się, skąd się wziął i czy z każdej strony dobrze pasuje do całości.
A potem ostrożnie wkładała go z powrotem na swoje miejsce.
Czasem potrafiło ją to zachwycić, czasem zadziwić, najczęściej jednak
porażało swoją banalnością.
Godziła się z nią.


Któregoś razu, dawno temu, w dzieciństwie jeszcze, wracała ze szkoły.
Tak jak co dzień, szła do domu ze swoją przyjaciółką mieszkającą
niedaleko. Rozmawiała z nią o sprawach, które wydarzyły się tego dnia.
To było w ósmej klasie. Kilka dni wcześniej były
nań z<br>pełną świadomością. W takich razach ujmowała go delikatnie w dłonie,<br>powoli obracała w palcach, przyglądała mu się uważnie, zastanawiając<br>się, skąd się wziął i czy z każdej strony dobrze pasuje do całości.<br> A potem ostrożnie wkładała go z powrotem na swoje miejsce.<br> Czasem potrafiło ją to zachwycić, czasem zadziwić, najczęściej jednak<br>porażało swoją banalnością.<br> Godziła się z nią.<br><br><br> Któregoś razu, dawno temu, w dzieciństwie jeszcze, wracała ze szkoły.<br>Tak jak co dzień, szła do domu ze swoją przyjaciółką mieszkającą<br>niedaleko. Rozmawiała z nią o sprawach, które wydarzyły się tego dnia.<br>To było w ósmej klasie. Kilka dni wcześniej były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego