Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
jeśli nie dla tych przymiotów, które nie stanowią tego, co tworzy moje ja, skoro są zniszczalne? Czyż bowiem mógłby ktoś kochać istotę duszy jakiejś osoby w sposób oderwany, bez względu na jej przymioty? To nie jest możliwe i byłoby niesłuszne."

magda@nous.czyli.umysł

To piękny fragment, bo trudny i zagadkowy. Dlaczego właściwie kogoś kochamy? Nie ma jednej odpowiedzi. U jednych podoba nam się dusza, u innych ciało, u jeszcze innych lekkość, z jaką wydają pieniądze, a u wielu zapał, z jakim je zarabiają. Ale czy kochamy ich za te zalety? Nie sądzę.
Pascal stawia przed nami trudny wybór. Albo kochamy
jeśli nie dla tych przymiotów, które nie stanowią tego, co tworzy moje ja, skoro są zniszczalne? Czyż bowiem mógłby ktoś kochać istotę duszy jakiejś osoby w sposób oderwany, bez względu na jej przymioty? To nie jest możliwe i byłoby niesłuszne."<br><br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>To piękny fragment, bo trudny i zagadkowy. Dlaczego właściwie kogoś kochamy? Nie ma jednej odpowiedzi. U jednych podoba nam się dusza, u innych ciało, u jeszcze innych lekkość, z jaką wydają pieniądze, a u wielu zapał, z jakim je zarabiają. Ale czy kochamy ich za te zalety? Nie sądzę. <br>Pascal stawia przed nami trudny wybór. Albo kochamy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego