Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
pójdziemy...
- Słusznie prawi - przytaknęli towarzysze.
- A więc nie ma o czym gadać - odezwał się znowu Kastus. - Sprawa prosta - nie idziemy.
Spartakus wstał i uniósł rękę na znak, że chce mówić.
- Towarzysze, ja jednak sądzę, że sprawa nie jest taka prosta - odezwał się spokojnie, z mocą. - Ja może najbardziej powinienem być zagniewany na Kriksosa. On przeciwstawiał się zawsze moim planom i zamysłom nie dlatego, że jego plany były lepsze, ale dlatego, że żywił do mnie niczym nie usprawiedliwioną nienawiść... On buntował przeciw mnie towarzyszy ze starszyzny... On wreszcie odciągnął nieodżałowanego, może lekkomyślnego, ale prawego serca Enomaosa... On znieważył mnie ciężko w dniu
pójdziemy...<br>- Słusznie prawi - przytaknęli towarzysze.<br>- A więc nie ma o czym gadać - odezwał się znowu Kastus. - Sprawa prosta - nie idziemy.<br>Spartakus wstał i uniósł rękę na znak, że chce mówić.<br>- Towarzysze, ja jednak sądzę, że sprawa nie jest taka prosta - odezwał się spokojnie, z mocą. - Ja może najbardziej powinienem być zagniewany na Kriksosa. On przeciwstawiał się zawsze moim planom i zamysłom nie dlatego, że jego plany były lepsze, ale dlatego, że żywił do mnie niczym nie usprawiedliwioną nienawiść... On buntował przeciw mnie towarzyszy ze starszyzny... On wreszcie odciągnął nieodżałowanego, może lekkomyślnego, ale prawego serca Enomaosa... On znieważył mnie ciężko w dniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego