Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
istnienia tej czy innej ambasady nie jest sprawą urzędników. Możemy się za to zastanowić, do czego służy dziś polska dyplomacja. Jaką prowadzi "akcję zagraniczną"?

Porwanie polskiego ambasadora w Jemenie sprowokowało - na krótko - dyskusję o sensie utrzymywania naszych placówek dyplomatycznych w miejscach tak odległych i zagadkowych. Szybko okazało się, że sprawa zahacza o tajemnicę państwową i dyskusję zakończono. Biedni konsumenci polskiej polityki zagranicznej mogli tylko pospekulować, jakie to żywotne interesy narodowe możemy mieć w Jemenie. Wczesną jesienią ubiegłego roku media podały, że Polska sprzedała temu najbiedniejszemu państwu na Półwyspie Arabskim 50 czołgów T-55, z których ponoć co najmniej 20 trafiło do
istnienia tej czy innej ambasady nie jest sprawą urzędników. Możemy się za to zastanowić, do czego służy dziś polska dyplomacja. Jaką prowadzi "akcję zagraniczną"? <br><br>Porwanie polskiego ambasadora w Jemenie sprowokowało - na krótko - dyskusję o sensie utrzymywania naszych placówek dyplomatycznych w miejscach tak odległych i zagadkowych. Szybko okazało się, że sprawa zahacza o tajemnicę państwową i dyskusję zakończono. Biedni konsumenci polskiej polityki zagranicznej mogli tylko &lt;orig&gt;pospekulować&lt;/&gt;, jakie to żywotne interesy narodowe możemy mieć w Jemenie. Wczesną jesienią ubiegłego roku media podały, że Polska sprzedała temu najbiedniejszemu państwu na Półwyspie Arabskim 50 czołgów T-55, z których ponoć co najmniej 20 trafiło do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego