Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
polecił
Wilmowski.
Po wąskich, żelaznych stopniach weszli na górny pokład, gdzie
umocowano łódź wyciągniętą z morza. Mac Dougal stanął na mostku
kapitańskim; natychmiast zaczął wydawać rozkazy.
Wkrótce też rozległa się syrena okrętowa. Tomkowi wydało się, że
pokład drży pod jego stopami. Usłyszał chrzęst łańcuchów podnoszących
kotwicę. Syrena po raz trzeci zahuczała głuchym basem. Statek drgnął,
jakby nagle ożył, i nieznacznie zaczął zmieniać swoje położenie.
- No, Tomku, rozpoczęliśmy naszą pierwszą wspólną wyprawę - zagadnął
Wilmowski.
- Patrz, tatusiu! Wygląda, jakby brzeg odsuwał się od nas, a nie my
od niego - zawołał Tomek.
Zaledwie wyczuwalne drżenie pokładu oznajmiło uruchomienie maszyn.
"Aligator" ruszył naprzód, wkrótce wypłynął
polecił<br>Wilmowski. <br> Po wąskich, żelaznych stopniach weszli na górny pokład, gdzie<br>umocowano łódź wyciągniętą z morza. Mac Dougal stanął na mostku<br>kapitańskim; natychmiast zaczął wydawać rozkazy.<br> Wkrótce też rozległa się syrena okrętowa. Tomkowi wydało się, że<br>pokład drży pod jego stopami. Usłyszał chrzęst łańcuchów podnoszących<br>kotwicę. Syrena po raz trzeci zahuczała głuchym basem. Statek drgnął,<br>jakby nagle ożył, i nieznacznie zaczął zmieniać swoje położenie.<br> - No, Tomku, rozpoczęliśmy naszą pierwszą wspólną wyprawę - zagadnął<br>Wilmowski.<br> - Patrz, tatusiu! Wygląda, jakby brzeg odsuwał się od nas, a nie my<br>od niego - zawołał Tomek.<br> Zaledwie wyczuwalne drżenie pokładu oznajmiło uruchomienie maszyn.<br>"Aligator" ruszył naprzód, wkrótce wypłynął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego