Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Co za nowy bzik? - chce wiedzieć Karolina.
- Medytacje, doskonalenie duszy w harmonii z ciałem i coś tam jeszcze - wzdycha Marta.
Na śniadanie Ulka dziobie ziarna skiełkowanej pszenicy, popija chudym mlekiem, odmawia mięsa, ryb, jajek, wszystkiego co żywe.
- Kłos, źdźbło trawy, kartofel, żyją. Wykazały doświadczenia, więc gdyby człowiek był konsekwentny... - Karolina zajada jajecznicę usmażoną na oliwie z pierwszego tłoczenia, zagryza bułką ze smarowidłem bez cholesterolu, o cholesterolu w jajkach nie życzy sobie wiedzieć.
- Znakomite rogaliki - chwali Karolina, przemilczając prowokację starszego pana. Nalewkom Marty nie potrafi oprzeć się ani Leśniczy ani Karolina, ani nikt inny z całą familią włącznie.
Rogaliki także przygotowała Marta
Co za nowy bzik? - chce wiedzieć Karolina.<br>- Medytacje, doskonalenie duszy w harmonii z ciałem i coś tam jeszcze - wzdycha Marta.<br>Na śniadanie Ulka dziobie ziarna skiełkowanej pszenicy, popija chudym mlekiem, odmawia mięsa, ryb, jajek, wszystkiego co żywe.<br>- Kłos, źdźbło trawy, kartofel, żyją. Wykazały doświadczenia, więc gdyby człowiek był konsekwentny... - Karolina zajada jajecznicę usmażoną na oliwie z pierwszego tłoczenia, zagryza bułką ze smarowidłem bez cholesterolu, o cholesterolu w jajkach nie życzy sobie wiedzieć.<br>- Znakomite rogaliki - chwali Karolina, przemilczając prowokację starszego pana. Nalewkom Marty nie potrafi oprzeć się ani Leśniczy ani Karolina, ani nikt inny z całą familią włącznie.<br>Rogaliki także przygotowała Marta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego