Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.24
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
na leśnych uprawach. I ustawianie na nich tzw. czatowni, czyli wysokich tyczek z deseczką na końcu, by ptaki mogły wygodnie obserwować gryzonie i skutecznie je atakować. A także wykładanie budek lęgowych dla ptactwa. Sowy i myszołowy to naturalny wróg myszy i nornic, a w walce z nimi sprzymierzeniec człowieka. - Jeśli zajdzie taka konieczność, zastosujemy trutki dopuszczone w naszych lasach. To jednak ostateczność, bo zabiegi chemiczne zawsze powodują uboczne skutki - mówi nadleśniczy Jurczyszyn.

Małymi kroczkami

Nadleśnictwo w Międzyrzeczu plagę gryzoni przeżyło w zeszłym roku. - Ponieważ myszy i nornice lubią wysokie trawy, wykaszaliśmy je, gdzie tylko się dało. Następnie ustawialiśmy czatownie dla ptactwa
na leśnych uprawach. I ustawianie na nich tzw. czatowni, czyli wysokich tyczek z deseczką na końcu, by ptaki mogły wygodnie obserwować gryzonie i skutecznie je atakować. A także wykładanie budek lęgowych dla ptactwa. Sowy i myszołowy to naturalny wróg myszy i nornic, a w walce z nimi sprzymierzeniec człowieka. - Jeśli zajdzie taka konieczność, zastosujemy trutki dopuszczone w naszych lasach. To jednak ostateczność, bo zabiegi chemiczne zawsze powodują uboczne skutki - mówi nadleśniczy Jurczyszyn.<br><br>&lt;tit&gt;Małymi kroczkami&lt;/&gt;<br><br>Nadleśnictwo w Międzyrzeczu plagę gryzoni przeżyło w zeszłym roku. - Ponieważ myszy i nornice lubią wysokie trawy, wykaszaliśmy je, gdzie tylko się dało. Następnie ustawialiśmy czatownie dla ptactwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego