Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu,o paleniu,o kosmetyce
Rok powstania: 2001
wiesz, jak ci gdzieś tam chlapnie, wiesz, z tyłu na łydkę, na sukienkę. Ona jest długa. Chyba że założysz samą sukienkę, a ten płaszczyk tylko sobie, wiesz, później narzucisz. Płaszczyk sam weźmiesz sobie w torbę. Bo sukienkę możesz sobie tak założyć, bo ona jest taka uniwersalna i na nią jakiś żakiecik, czy jakiś płaszczyk cienki.
Yhy.
No. Żeby już tak się całkiem nie przebierać.
Mówię ci, Jola, że muszę z tymi papierosami skończyć i tak sobie mówię cały czas, że po weselu chyba chyba chyba rzucę. Chyba rzucę, bo mnie się zdaje, że ten wirusek co ja złapałam tutaj na drogi
wiesz, jak ci gdzieś tam chlapnie, wiesz, z tyłu na łydkę, na sukienkę. Ona jest długa. &lt;gap&gt; Chyba że założysz samą sukienkę, a ten płaszczyk tylko sobie, wiesz, &lt;vocal desc="yyy"&gt; później narzucisz. Płaszczyk sam weźmiesz sobie w torbę. &lt;pause&gt; Bo sukienkę możesz sobie tak założyć, bo ona jest taka uniwersalna i na nią jakiś żakiecik, czy jakiś płaszczyk cienki. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt; Yhy. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; No. &lt;gap&gt; Żeby już tak się całkiem nie przebierać. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt; Mówię ci, Jola, że muszę z tymi papierosami skończyć i tak sobie mówię cały czas, że po weselu chyba chyba chyba rzucę. Chyba rzucę, bo mnie się zdaje, że ten wirusek co ja złapałam tutaj na drogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego