Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
kobiet
Tak - za późno jest. Możecie iść do kliniki. Panie
Rypmann, weź pan te baby.
RYPMANN
zimno
Mam zwyczaj słuchać tylko rozkazów Jego Jedyności.
MORBIDETTO
ma odruch taki, jak gdyby chciał się rzucić na niego.
Opanowuje się. Do Wahazara, który stoi, prężąc się w straszliwym napięciu
Wahazarze! ostatni raz cię zaklinam w imię naszej przyjaźni,
wiesz, że jestem jedyny, który może cię zabić.
A stanie się to wtedy, gdy zdradzisz sam siebie.
WAHAZAR
nagle ryczy, tocząc pianę
Haaaaaaaaa!!!!! Ty myślisz, że to ty?! To oni mnie zmuszają i
będą za to odpowiadać. Haaa!!!! Ty jesteś taki sam
zdechlak ja wszyscy. Przyplątują
kobiet<br>Tak - za późno jest. Możecie iść do kliniki. Panie<br>Rypmann, weź pan te baby.<br>RYPMANN<br>zimno<br>Mam zwyczaj słuchać tylko rozkazów Jego Jedyności.<br>MORBIDETTO<br>ma odruch taki, jak gdyby chciał się rzucić na niego.<br>Opanowuje się. Do Wahazara, który stoi, prężąc się w straszliwym napięciu<br>Wahazarze! ostatni raz cię zaklinam w imię naszej przyjaźni,<br>wiesz, że jestem jedyny, który może cię zabić.<br>A stanie się to wtedy, gdy zdradzisz sam siebie.<br>WAHAZAR<br>nagle ryczy, tocząc pianę<br>Haaaaaaaaa!!!!! Ty myślisz, że to ty?! To oni mnie zmuszają i<br>będą za to odpowiadać. Haaa!!!! Ty jesteś taki sam<br>zdechlak ja wszyscy. Przyplątują
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego