Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
upasła się nieprzyzwoicie i przestała ubierać się na biało, straciło właściwie uzasadnienie i wymagało daleko idących wyjaśnień. Zaciekawiło mnie, czy Bobuś zerwie z Alicją wszelkie kontakty, czy też poprzestanie na zrobieniu awantury.
Za Białą Glistą trzasnęły szarpnięte gwałtownie drzwi.
- No to teraz chyba wreszcie wyjadą - powiedziała mściwie Zosia.
Stropiona i zakłopotana przez chwilę, Alicja machnęła ręką.
- Bierz ich diabli - powiedziała z determinacją. - Jak Bobuś chce, to mu mogę w oczy powiedzieć, co o nich myślę. Nawet będzie lepiej, niech sobie nie wyobraża, że ja to aprobuję! Zamtuz sobie znaleźli!...
Pan Muldgaard, nie mając pojęcia, co narobił, wrócił do tematu, dopytując się
upasła się nieprzyzwoicie i przestała ubierać się na biało, straciło właściwie uzasadnienie i wymagało daleko idących wyjaśnień. Zaciekawiło mnie, czy Bobuś zerwie z Alicją wszelkie kontakty, czy też poprzestanie na zrobieniu awantury.<br>Za Białą Glistą trzasnęły szarpnięte gwałtownie drzwi.<br>- No to teraz chyba wreszcie wyjadą - powiedziała mściwie Zosia.<br>Stropiona i zakłopotana przez chwilę, Alicja machnęła ręką.<br>- Bierz ich diabli - powiedziała z determinacją. - Jak Bobuś chce, to mu mogę w oczy powiedzieć, co o nich myślę. Nawet będzie lepiej, niech sobie nie wyobraża, że ja to aprobuję! Zamtuz sobie znaleźli!...<br>Pan Muldgaard, nie mając pojęcia, co narobił, wrócił do tematu, dopytując się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego