Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się reakcja łańcuchowa.

Totalny chaos

Rozpoczęła się prawie półtoragodzinna walka, na początku sprawiająca wrażenie bezładnej. Po kolejnych eksplozjach zawalił się dach nad salą gimnastyczną, gdzie miała być trzymana większość zakładników, w tym głównie najmłodsi uczniowie. Pod ogniem wynoszono ranne i nieżywe dzieci. Inne, które zachowały więcej siły, uciekały same. Półnagie, zakrwawione. Zapanował całkowity chaos i zaczęła się krwawa jatka.
Pierwszy do szkoły wdarł się specnaz. Najpierw podano informację o zabiciu 5 napastników, potem - 15, ale wiadomo, że 13 udało się uciec. Wśród nich miały być dwie kobiety, które wcześniej wzięły na siebie rolę szahidek, zdecydowanych na samobójczą śmierć. W przebraniu pielęgniarek
się reakcja łańcuchowa.<br><br>&lt;tit&gt;Totalny chaos&lt;/&gt;<br><br>Rozpoczęła się prawie półtoragodzinna walka, na początku sprawiająca wrażenie bezładnej. Po kolejnych eksplozjach zawalił się dach nad salą gimnastyczną, gdzie miała być trzymana większość zakładników, w tym głównie najmłodsi uczniowie. Pod ogniem wynoszono ranne i nieżywe dzieci. Inne, które zachowały więcej siły, uciekały same. Półnagie, zakrwawione. Zapanował całkowity chaos i zaczęła się krwawa jatka.<br>Pierwszy do szkoły wdarł się &lt;orig&gt;specnaz&lt;/&gt;. Najpierw podano informację o zabiciu 5 napastników, potem - 15, ale wiadomo, że 13 udało się uciec. Wśród nich miały być dwie kobiety, które wcześniej wzięły na siebie rolę &lt;orig&gt;szahidek&lt;/&gt;, zdecydowanych na samobójczą śmierć. W przebraniu pielęgniarek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego