Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
stoją w spiżarni, to nie jest żadne życie. To tak, jakby człowiek spodziewał się już tylko samego złego, samego niedostatku i chciał się zabezpieczyć przed głodem. No, nie? Ja ci mówię, że ten dom cały próchnieje - tylko ta Anka robi na mnie wrażenie jakby takiej świeżej gałązki, co wyrośnie i zakwitnie.
- Czym ona tam zakwitnie - dodała po namyśle - to nie wiem, ale to nie będzie już w Turobinie ani w tym całym tutejszym świecie. Przyznaj mi, że mam rację.
- Masz, masz - śmiał się Bogumił - tylko ja się aż dziwię, skąd tobie tyle rozmaitości przychodzi naraz do głowy.
A jednak, mimo takiego
stoją w spiżarni, to nie jest żadne życie. To tak, jakby człowiek spodziewał się już tylko samego złego, samego niedostatku i chciał się zabezpieczyć przed głodem. No, nie? Ja ci mówię, że ten dom cały próchnieje - tylko ta Anka robi na mnie wrażenie jakby takiej świeżej gałązki, co wyrośnie i zakwitnie.<br>- Czym ona tam zakwitnie - dodała po namyśle - to nie wiem, ale to nie będzie już w Turobinie ani w tym całym tutejszym świecie. Przyznaj mi, że mam rację.<br>- Masz, masz - śmiał się Bogumił - tylko ja się aż dziwię, skąd tobie tyle rozmaitości przychodzi naraz do głowy.<br>A jednak, mimo takiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego